WIADOMOŚCI

Petrobras chce Brazylijczyka w Hondzie
Petrobras chce Brazylijczyka w Hondzie
Są duże szanse, że w przyszłym roku w Hondzie będzie ścigał się Brazylijczyk, choć nie oznacza to automatycznie, że Rubens Barrichello może spać spokojniej.
baner_rbr_v3.jpg
Firma paliwowa Petrobras, która w przyszłym roku chce zmienić partnera z Williamsa na Hondę, poprosiła o zatrudnienie młodego brazylijskiego kierowcy na partnera Jensona Buttona, jeśli japońskiej ekipie nie uda się zdobyć Fernando Alonso. Wśród kierowców kandydujących na to miejsce wymienia się wicemistrza serii GP2 Bruno Sennę oraz Nelsona Piqueta Jr, który nie ma jeszcze zapewnionego miejsca w Formule 1 w przyszłym roku.

Rubens Barrichello jest jednak zdesperowany by utrzymać posadę w Hondzie. Wicemistrz świata z 2002 i 2004 roku zapewnił swoich szefów, że może wzorem Roberta Kubicy drastycznie zrzucić wagę, co może pomóc w rozkładzie balansu, a także przekonuje ich, że w nadchodzącym sezonie to właśnie jego doświadczenie najbardziej przyda się zespołowi.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

28 KOMENTARZY
avatar
AndrzejOpolski

22.10.2008 14:05

0

To już chyba "łabędzi śpiew" Rubensa. Szkoda... bo to świetny kierowca jest.


avatar
hot dog

22.10.2008 14:36

0

Andrzej napewno niezlwykle doswiadczony i napewno z innego pokolenia;-)


avatar
Browar

22.10.2008 14:52

0

Barichello był w tym sezonie lepszy od Buttona. Może i miał troche więcej szczęścia, ale jednak miał aż 11 punktów, a Button tylko 3 punkty. No i jakby nie było raz nawet był na podium ;)


avatar
walerus

22.10.2008 15:01

0

sorry Rubens ale nie widzę Cię odchudzonego za rok.... pojedz sobie i jeździj w innej serii.....


avatar
niza

22.10.2008 15:08

0

to w końcu Petrobras czy Petronas? bo inaczej jest w tytule a inaczej w tekście. Wydaje mi się, że ta druga firma jest sponsorem BMW, czyż nie? a co do Rubensa to chyba nie zostanie w 2009 w F1, za stary już jest


avatar
bajetek

22.10.2008 16:20

0

fakt w tytule to wkradl sie blad, a jesli chodzi o BMW to wydaje mi sie , ze petronas byl ich sponsorem w ubieglym roku.Ale nie jestem pewien na 100%


avatar
BigM

22.10.2008 16:25

0

To ja proponuję masę! Zwolnił by fajną opcję. Skończy się jednak pewnie na drugiej, zbędnej szansie dla pikusia...


avatar
Krzysztof-n

22.10.2008 16:26

0

Było Sauber-Petronas Jest BMW-Sauber


avatar
batic

22.10.2008 16:33

0

Petronas to firma paliwowa z Malezji a Petrobras to firma z Brazylii.


avatar
pz0

22.10.2008 16:51

0

No to nam się sypie Williams. Odchodzi Petrobas, a co gorsze Royal Bank of Scotland. Jak z tego wybrnie Frank?


avatar
Voight

22.10.2008 17:50

0

Petronas przypadkiem nie ma jakiś powiązań z Lotusem? Szkoda, że nie chcą wskrzesić legendy wzorem Bugatti


avatar
Marti

22.10.2008 18:10

0

Na miejscu Rubensa dałabym już sobie spokój z F1. Swoje najlepsze lata (te w Ferrari jako numer 2) ma już za sobą . Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny :-) Jeśli chodzi o zrzucenie wagi, to lepiej niech się nie wzoruje na Robercie :-) Ja także uważam Rubensa za bardzo dobrego kierowcę, w mojej pamięci zapisze się jednak jako "największa płaczka w F1" he he ;-) Myślę, że młody Senna znajdzie się w Hondzie (przynajmniej na "dzień dobry" nie bedzie się musiał katować dietami :-))


avatar
Piotre_k

22.10.2008 18:11

0

Voight: Lotus żyje i ma się dobrze :) I jest pod skrzydłami Protona (też z Malezji). Do F1 już jednak raczej nigdy nie wróci, tym bardziej, że Proton właśnie zaprezentował swoją rajdówkę w klasie S2000.


avatar
Piotre_k

22.10.2008 18:16

0

A co do Rubensa, to nie tylko on jest na wylocie. Wszystkie wypowiedzi Browna wskazują, że ich obecni kierowcy to "zestaw przejściowy". Bo jeśli się chce Alonso, to znaczy, że nie oczekuje się już za wiele od Jensona. Szkoda, że Button nie odszedł do innego zespołu bo najprawdopodobniej zmarnował właśnie swoje potencjalnie najlepsze lata.


avatar
shad2pl

22.10.2008 18:17

0

Ten ostatni akapit mnie rozbawil. Co za desperacja! Ale fajnie jakby zostal.


avatar
maro1993

22.10.2008 18:36

0

Piotre_k- bardzo mądrzę piszesz:) No i szkoda Jensona...;(


avatar
Voight

22.10.2008 18:52

0

Lotus F1. A Proton pod skrzydłami Petronasa. Barichello chyba sam odszedł z Ferrari


avatar
quick B

22.10.2008 19:31

0

Tak myślałem że przyszła kryska na Rubensa. Ustanowił rekord występów w F1 ma sporo tytułów tylko tego najważniejszego brak ale tylko dlatego że miał za partnera Schumachera. Myśle że zmiana wagi niewiele mu pomoże bo to kierowca starszej generacji ale nadal potrafiący zaskoczyc. A w jego miejsce wolałbym chyba Piqueta żeby dostał szanse w zespole gdzie nie bedzie go nikt naciskał w kwesti wyników.


avatar
pionek16-80

22.10.2008 19:41

0

Widać Barrichello tak lubi ścigać się w F1 albo nie ma pomysłu dla siebie.A o odchudzaniu mógł pomyśleć na początku sezonu chociaż to w przypadku Hondy dużo pewnie by nie dało.


avatar
obi216

22.10.2008 20:29

0

Kiedyś musiało to nastąpić - niestety. Bardzo dobry kierowca - nie do końca spełniony. Jego największy pech , to partnerstwo tak świetnego kierowcy jakim był(jest ) M.S. Gdyby nie to , zapewne w Ferrari powalczyłby o mistrza. Ale niestety......Lata świetnej formy ma już za sobą - aczkolwiek wielu młodych kierowców mogłoby się jeszcze od niego uczyć........ A płaczka F1 niebardzo mi do niego pasuje Marti -określenie jest jakby troche krzywdzące - ale każdy ma prawo do swojej oceny.... Pozdrówka


avatar
Marti

22.10.2008 20:50

0

obi216 - Hockenheim 2000, pierwsze zwycięstwo Rubensa, jeśli tam nie płakał jak bóbr, to ja nie wiem :-) youtube.com /watch?v= XocDB1eYLLo &feature=related (scena była wzruszająca i sympatyczna. Ja przynajmniej nie przypominam sobie kierowcy F1, który wykazał by aż takie emocje, wyraz "płaczka" nie miał zabrzmieć krzywdząco :-)) pozdrówka :-)


avatar
obi216

22.10.2008 21:18

0

Sorka Marti - źle Ciebie zrozumiałem:-) Fktycznie wyglądał zawsze dobrodusznie , trochę nieporadnie , ale w tamtym czasie był najmocniej jeżdżacym kierowcą w całej stawce . Niejednokrotnie team(inżynier ) prosił by zdjął nieco nogę z gazu , w obawie o silniki ...Dlatego zareagowałem na tą płaczkę :-) A łzy szczęścia faktycznie pamiętam i cieszyłem się z tej wygranej Rubensa jak dziecko:-)Pozdrówka


avatar
Kazik

23.10.2008 10:31

0

Bo to było jego pierwsze zwycięstwo w karierze,na które długo czekał (siedem lat).Pewnie dlatego był wtedy taki wzruszony.Być może to pierwsze zwycięstwo osiągnąłby wcześniej gdyby pozostał w Jordanie zamiast przenosić się do Stewarta.A w Ferrari to raczej wiedział od początku co go czeka,heh.


avatar
walerus

23.10.2008 11:23

0

a raczje co go nie czeka....;-)


avatar
kb79

23.10.2008 13:46

0

Jesli odejdzie to będzie wielka szkoda bo zawsze lubiłem tego kierowcę, szczególnie w duecie z M.S. Pzdr. :)


avatar
batic

23.10.2008 21:36

0

Ferrari potrzebowalo kogos silnego ale jednoczesnie uleglego Schumacherowi. Rubens sie nadawal. Jezdzac z Niemcem jednoczesnie zgadzal sie, ze nigdy nie bedzie mial mistrza swiata w tym teamie.


avatar
sivshy

24.10.2008 19:50

0

nie powiedziałbym, że był uległy MSC. Raczej jeździł "drużynowo".


avatar
Kriss81

24.10.2008 20:22

0

My tu gadu gadu o Rubensie, a poważniejszą kwestią jest przyszłość Williamsa. Od rozstania z BMW zespół coraz bardziej dołuje, a teraz jeszcze opuszczają ich sponsorzy... Żal legendy.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu